UZALEŻNIENI OD DUCHÓW.


 UZALEŻNIENI OD DUCHÓW. Opis zdarzenia w telegraficznym skrócie                                                                                Czytelniczka: - Chciałabym porozmawiać z kimś o tym, co się wydarzyło, nim ktoś uzna mnie za wariata  Nie potrzebuję medium, nic złego się nie stało, wręcz przeciwnie.  Mój mąż nie żyje 15 lat Teraz przyszedł, choć wcześniej będąc w żałobie  przywoływałam  męża  . Mogę powiedzieć co do joty, jak to przebiega. Spędziłam z duszkiem cały dzień. Jeździliśmy autem, byliśmy w sklepie, dotykaliśmy się,. Płaczę jak to piszę.  Chciałam również dodać, że  czuwa przy łóżku jak idę spać, ale chyba nie jest sam- wiem bo widzę czarną postać w szacie jakby kobiety. Chciałabym porozmawiać o tym .. . . Nie wiem kim jest ta czarna postać .Mam już dość jej obecności. Wiem, że mnie nigdy głowa nie bolała natomiast od tamtego czasu wciąż mam bóle głowy , odczuwam taki ciężar. Ksiądz w zasadzie nic nie pomógł więc  zaczęłam już myśleć , że może to jakaś choroba psychiczna. Pocieszałam się jedynie tym, że nie miałam żadnego załamania nerwowego. Pani Alicjo bardzo proszę o pomoc.

Ja;- Czarna postać w szatach  to odbicie pani lęku  (czarnowidztwo).  Świadomość bliskości męża uspakaja panią i zjawiska ustępują. Musi Pani przemyśleć swoje obawy i zmienić nastawienie do życia , oraz uwolnić się od pozornego bezpieczeństwa  męża. Pani Duch opiekuńczy próbuje o tym powiedzieć....

Czytelniczka - Pani Alicjo bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Uspokoiła mnie wiadomość ,że to nie jest opętanie. 


KURTYNA bezpieczeństwa

Często bywa tak, że  w żałobie  gdy mieszkamy sami, lub czujemy się odtrącani, albo nie zaznajemy szczęścia, nagminnie reagujemy na jakieś niewyjaśnione zdarzenia i uznajemy, że za nimi stoją duchy. Jedni stają się przerażeni  a drudzy starają  się wejść z nimi w  kontakt.Każda fascynacja kontaktu z duchem u takiej osoby powoduje , że staje się ona  od niego uzależniona  i nie chce z nim rozłąki , choć bliscy takiej osoby mocno niepokoją się o jej stan psychiczny.  Miałam już takie przypadki, że nieoficjalnie lekarze psychiatrzy kierowali do mnie rodzinę, abym pomogła ludziom uzależnionym od duchów. Takie przypadki porównać możemy do fantazjowania u dzieci z tą różnicą, że dzieci z tego wychodzą same poprzez cykl rozwojowy. U osób dorosłych jest odwrotnie , bo one zamykają się i izolują przed innymi. 

Nie możemy lekceważyć  postawy osoby dotkniętej duchomanią.. Myślenie o duchu i czucie ducha nie jest szkodliwe dla postronnych osób, choć jest z pewnością uciążliwe.   Jeśli rodzina nie znalazła dowodów na obecność ducha, trzeba zaakceptować ten stan psychiczny jako fantazjowanie i nie powodować dalszych zadrażnień w tym zakresie. Ofiara duchomanii w sytuacjach  gdzie nie znalazła akceptacji , broni się jeszcze bardziej ,co spowoduje  zjawiska psychofizyczne - a te da się już  zmierzyć i zobaczyć.

Takim osobom bardzo pomaga pielgrzymka / pielgrzymki do miejsc kultu religijnego uznawanych jako miejsca cudownych uzdrowień i oświeceń.- gdzie oczyszczą  swój umysł. 

Alicja

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DUCHY NAS WIDZĄ

Nie ściągajcie duchów do swoich domów! -cz1