OPOWIEŚCI Z KRYPTY - przypadek 1

 

Opowieści z krypty - przyp. 1



Duchy nie dają nam spokoju.

Mamy problem z rozpoznaniem przypadków w których pojawiają się paranormalne zjawiska. Najczęściej donosi się o widzeniach duchów, docierających odgłosach z miejsc w których nikogo nie było. Towarzyszą temu również koszmary senne a czasami jakieś przedmioty potrafią się poruszać, spadać czy też rozbić się w drobny mak. Nawet zwierzęta reagują gdy coś niewytłumaczalnego dzieje się w domostwie.

Jak każdy chciała bym uchwycić to, co jest niewidzialne gołym okiem.

W moich badaniach nie zawsze uda się zarejestrować paranormalne zjawiska, ale zawsze udaje mi się zarejestrować anomalne zjawiska, które towarzyszą zjawiskom paranormalnym. Co do duchów na szczęście za pomocą „szóstego zmysłu“ - dzięki zdolnościom jasnowidzenia - potrafię dotrzeć do źródła nawiedzeń i poznać ich przyczynę, by dać pokój domowi. Po niżej opisany przypadek jest tak ewidentny, że nie trudno mi było zebrać materiały dowodzące tego iż domownicy cierpieli katusze, przez to, co działo się w ich domu. Dzieci były tak sparaliżowane tymi paranormalnymi zjawiskami, że głęboko wycofały się z życia społecznego i musiały zażywać leki uspakajające. (patrz filmik, zalecane słuchawki).

Zanim wieść o ich koszmarach dotarła do mnie ,byli już u wielu jasnowidzów, trzykrotnie kapłani odprawiali święcenia a nawet raz odprawiono egzorcyzmy, - ale nikomu z nich nie udało się odpędzić duchów i wprowadzić spokoju do ich domu.

Gdy przystąpiłam do rozpoznania przypadku już wiedziałam, że mamy do czynienia ze zjawiskiem wywodzącym się z poza domu. Niestety mroźny dzień i duża ilość śniegu nie sprzyjała badaniom na zewnątrz. Ja i domownicy skupiliśmy się na miejscach gdzie najczęściej duchy były widziane w domu. Zebrałam nagrania audio, by usłyszeć w nich dźwięki jakie rozchodzą się po całym domu. Okazało się, że dom był bardzo akustyczny, jakby tego było mało dały się nagrać głośne szumy. Nie były to szumy radiowe, ale były to szumy bijące od ziemi podobne do szumu wody czy też szumów z odbiornika tv. Mojej uwadze nie uszły inne dochodzące dźwięki, których nie słyszały nasze uszy. Były to strzelania jakby ktoś kamykiem rzucał w szybę czy pękanie drewna w ogniu, oraz łomot po metalu niczym rozprężające się rury metalowe , choć w domu hydraulika była z rur plastykowych. Moim spostrzeżeniem był fakt, że rozpoznane miejsca silnego odchylenia pola magnetycznego nie były stałe , ale przesuwały się na inną część mieszkania. Wszystko to razem odsłaniało prawdę o tym, że ten dom był pod działaniem sił i energii pochodzącej z zewnątrz. 

W jasnowidzeniu rozpoznano ,że ten dom odsłania dziejową historię z duchami z okresu Piastów (historyczna przebitka) i jako żywe odtwarza się powodując koszmar dla rodziny. Same duchy nie chciały ze mną nawiązać kontaktu, twierdziły, że to jest ich świątynia i uporczywie mnie z tego miejsca wyganiały - jednak ja się tak łatwo nie poddaję. Na chwilę obecną zabezpieczyliśmy dom w miejscach gdzie pojawiało się silnie zaburzone pole magnetyczne, a gdy śnieg stopnieje i zrobi się cieplej zlokalizujemy miejsce wskazane przez duchów jako świątynia ,by je zamknąć i nadać mu szczególnego znaczenia, aby już nic nie mąciło ich wiecznego spokoju. Opis przebiegu zdarzenia w podsumowaniu  dalszej części - c.d.n

Alicja

Komentarze

Paweł pisze…
Dobry wieczor,Probuje nawiazac z Pania kontakt a ze jestem nieznany Pani probuje zrobic to poprzez komentarz.Napisze wprost.Potrzebuje Pani pomocy.Moja historia na pewno Pania zainteresuje.Jest to bardzo zlozony problem,ktory wymaga Pani spojrzenia.Zostawilem komentarz rowniez na facebooku do Pani postu z dnia 21 lutego-tam jest moje zdjecie i nr telefonu.Prosze o kontakt jesli to mozliwe p.Alicjo.

Popularne posty z tego bloga

DUCHY NAS WIDZĄ

Nie ściągajcie duchów do swoich domów! -cz1